Z czym kojarzy się nam słowo „przeprowadzka”. Powtarzając je w myślach (albo na głos – jak kto woli) staje nam przed oczami nowy dom bądź mieszkanie, stosy pudeł, wszechobecny rozgardiasz. Przeprowadzka kojarzy nam się z pewnego rodzaju zmianami i nie da się ukryć, również ze stresem. Wymagające maksymalnego skupienia przedsięwzięcie potrafi spędzać sen z powiek niejednego dorosłego. Wizja stłuczonej karafki (prezentu ślubnego od ukochanych teściów), zagubionego łańcuszka (rodowej pamiątki) czy zniszczonych butów (tych, które po przecenie kosztowały tylko 499 zł) potrafi nieźle przytłoczyć. Ale chwileczkę, jeżeli Ty stresujesz się zmianą miejsca zamieszkania, to co ma powiedzieć Twój pupil? Pomyśl o biednym Reksiu, który od lat biegał po znanych mu ulicach, obwąchiwał ulubione krzaczki i szczekał na dobrze mu znanego listonosza.
Czy wiesz, że psy nie lubią zmian? Oczywiście, jest szereg sposobów, które pomogą Twojemu czworonogowi przetrwać te szczególnie trudne dla niego chwile.
- Wizyta w przyszłym lokum jeszcze przed przeprowadzką. Jeżeli masz taką możliwość, postaraj się przyzwyczaić psa do miejsca, do którego zamierzasz go zabrać. Oczywiście, dotyczy to przeprowadzek organizowanych na większą skalę niż w obrębie tego samego osiedla.
- Odpowiedni komfort już w czasie pakowania. Nastrój właściciela nierzadko udziela się również czworonogowi. Jeżeli będziesz się stresował, Twój pies również to odczuje. Nie rezygnuj z rutynowych czynności związanych z psem w czasie pakowania czy w dniu przeprowadzki. Jeżeli codziennie o 13 chodzicie razem karmić kaczki w pobliskim parku, postaraj się to zrobić i tym razem.
- Nie wyrzucaj rzeczy psa. Robiąc „przedprzeprowadzkowe” porządki zazwyczaj pozbywamy się starych, niepotrzebnych gratów. To w pełni uzasadnione. Nawet jeżeli chcesz sprawić swojemu pupilowi prezent i zakupić mu nowe legowisko, zrób to dopiero jakiś czas po przeprowadzce. Zabawki, miski i inne gadżety – jeżeli nie musisz, nie pierz ich. Po prostu pozwól, by pies miał coś znanego w nowym, obcym mu miejscu.